niedziela, 23 marca 2014

Rozdział 29

Perspektywa Kat

Dziewczyna nie odpowiadając na pytanie weszła do środka i zaczęła się rozglądać. Z brzuchem wyglądała równie fantastycznie jak bez.
-Co tu robisz?-powtórzyłam pytanie.
-Przyjechałam po Liam'a, mamy jechać do lekarza, ale jak widać on ma inne zajęcia.-spojrzała na mnie.
Do salonu wszedł Liam.
-Dan.-podszedł do niej i pocałował w policzek, wbijając w moje serce sztylet- Kat, czegoś zapomniała jak się pakowała.
Czyli dla niego to co wydarzyło się niecałe pół godziny temu nie miało znaczenia? Spojrzałam na niego, ale jego wzrok był pusty, pozbawiony jakichkolwiek uczuć.
-Zaraz kochanie pojedziemy, tylko pójdę z Katherine do sypialni poszukać tych dokumentów.-ruszył w stronę schodów, a ja otępiała za nim. Kiedy weszliśmy do sypialni zamknął drzwi i przycisnął mnie swoim ciałem do nich.
-Przepraszam...musiałem.-wyszeptał.
-Po prostu daj mi jakieś pieprzone papiery i mnie wypuść do cholery-syknęłam.
Podszedł do szafki i wyciągnął teczkę i wręczył mi ją.
-Zadzwonię do Ciebie.-wyszpetał mi do ucha.
W salonie na kanapie siedziała Danielle.
-Wiem, że przelałaś połowę pieniędzy za dom. Jeszcze dzisiaj Ci je Liam przeleje z powrotem -odpowiedziała bawiąc się telefonem.
Liam popatrzył na nią zaskoczonym wzrokiem.
-Nie patrz tak, nie długo się wprowadzam.-złapała się za brzuch-trzeba urządzać pokoik.-uśmiechnęła się.
-Nie trzeba się tak z tym śpieszyć.-wszedł jej w słowo.
-Trzeba.-zaśmiała się-odłóż klucze na stolik.
Wyjęłam klucze z kieszeni i położyłam je na wskazane miejsce, nie obrzucając ich spojrzeniem wyszłam z ich domu trzaskając drzwiami.
Wsiadłam do samochodu i ruszyłam przed siebie. Nie zwracałam uwagi na dzwoniący telefon, na padający śnieg za szybą. Dookoła szczęśliwi ludzie z zakupami, ulice po rozświetlane tysiącami lampek przypominające wszystkim o świętach. Jeździłam po ulicach Londynu do godziny 2:00. Dziś sobota.
Jak najciszej potrafiłam weszłam do domu i zamknęłam się u siebie w pokoju. Usiadłam na łóżku i wzięłam do ręki Ipad'a.


Liam Payne wraz ze swoją dziewczyną na zakupach. Przygotowania przed przyjściem na świat dziecka.

Szczęśliwy Liam z One Direction. Danielle był zawsze mu pisana.

Już niedługo na świecie pojawi się potomek jednego z członków zespołu One Direction. 
Wyłączyłam jak najszybciej portale plotkarskie i weszłam na tt. Przejrzałam wpisy znajomych i w oko wpadł mi wpis skierowany do mnie od Max'a.

@Max'ie Już niedługo Londyn z @Kat i @LovePromo

Ta dwójka wyjaśniła sobie wszystko i między nimi jak na razie jest okej. Przeglądałam zdjęcia i znalazłam jedno zrobione przez Max'a przed jego wylotem. Bez zastanowienia dodałam z nim tweet'a.

Tobie mogę powiedzieć wszystko.
Ty mnie nie osądzisz.
Zawsze będziesz przy mnie.
Nie pytasz o powód moich łez.
Potrafisz pocieszyć mnie jednym przytuleniem.
Nigdy mnie nie zawiedziesz.
Zawsze popierasz moje decyzje, nawet te głupie.
I za to Cię kocham xx
Dziękuje Ci @Max'ie xx

Perspektywa Zayn'a.

-Katherine oddała mi klucze do domu.-odezwał się Liam popijając piwo.
Takie nasze spotkanie w męskim gronie cotygodniowe.
-Kiedy?-zapytał się go Louis.
-Dzisiaj wieczorem.
-I co teraz?-zapytałem
-Teraz? Człowieku ja sam nie wiem.-odpowiedział odstawiając butelkę-Danielle chce się za wszelką cenę wprowadzić. Widziałeś dzisiejsze artykuły? Szczęśliwa rodzinka.-jęknął- Boże w co ja się wpakowałem.
-Molly uważa, że niedługo Kat zejdzie się z Max'em. To już kwestia czasu.-odezwał się Harry.
-Eleanor jest tego samego zdania.-poparł przyjaciela Louis.
-I Perrie niestety też.-dodałem.-zresztą Promise też.-spojrzałem na Niall'a, który oblał się rumieńcem.
-Ale mnie pocieszacie.-żachnął się Payne. 
-Uwierz mi, że gdybym nie traktował Cię jak brata to obił bym Ci twarz.-usiadł obok niego Louis.
-Błędem było to, że pozwoliłeś jej wyjechać.
-Spałem z nią.-wydukał a ja zakrztusiłem się piwem.-dzisiaj, przedwczoraj, przed jej powrotem do Londynu, po after party.
-Wpakujesz się w bagno, robiąc jej nadzieję. Wiesz, że będziesz musiał się ożenić z Dan.-uderzył go w głowę Harry.
-Ja pierdole.-zaśmiał się Louis-czuję się jak w telenoweli brazylijskiej. 
-W marcu się wszystko wyjaśni.
-Oby nie było za późno.-wtrącił Niall.
-Czemu?
-Temu-pokazał nam wszystkim ostatni wpis Kat.
-Kurwa.-warknął-już po mnie.

Perspektywa Eleanor

Mężczyźni siedzieli u Zayn'a, a my w czwórkę u mnie i Louis'a.
-Jak to było z Katherine i Liam'em ?-zapytała się nas Promise, kiedy skończyliśmy oglądać film.
-Hy..spotkali się w szkole, na początku robili sobie nazłość aż do czasu kiedy Matthew zdradził Kat.-zaczęła swój monolog Molly-Kat zbliżyła się bardziej do Liam'a i zostali parą. Potem wypadek, ciąża Danielle i teraz widzisz co się dzieje.
-Przejebane.-westchnęła.-mam nadzieję, że mimo wszystko nie wróci do niego.
Wszystkie trzy spojrzałyśmy na nią.
-Liam to dobry chłopak.-westchnęła Perrie-tylko się pogubił.
-A moja siostra płacze po nocach?-wypiła drinka.
-Płacze?-zdziwiłam się.
-Co noc.-odpowiedziała-ona udaje twardą, ale w środku jest połamana.
-A my się do niej nie odzywamy.-westchnęła Perrie
-Zmieńmy temat.-zaproponowałam-a do Kat idziemy jutro wszyscy, razem z chłopakami.
-Świetny pomysł.-zaśmiałyśmy się wszystkie i kolejny raz napełniłyśmy szklanki drinkami.
-To co jest między Tobą, a naszym blondynkiem?-zaśmiałam się.
-On jest..słodki i naprawdę uroczy i mam nadzieję, że coś z tego będzie.-uśmiechnęła się blondynka.
Po pokoju rozniósł się dźwięk telefonu. Prom sięgnęła po swojego Iphona.
-Nie mamo, nie ma ze mną Katherine.-odpowiedziała spokojnie do telefonu.-nie dzwoniła do mnie. Jak się odezwie to zadzwonię.
Spojrzała na zegarek.
-Kat pół godziny temu wyszła z domu i nie odbiera telefonów.-wyszeptała.-jest po trzeciej.
-Dzwonie do Zayn'a.-odezwała się Pezz-może oni coś wiedzą...
 
Macie taki króciutki. 
Może się wam spodoba. :) 
Piszcie w komentarzach co sądzicie o opowiadaniu nawet jeżeli wam się nie podoba.
Kolejny rozdział postaram się dodać jak najszybciej.

3 komentarze:

  1. nie podoba mi sie















    no przecież żartowałam!
    jest super! no może nie do końca bo Kat zniknęła :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Daniell ma na 100% coś wspólnego z zniknięciem Kat.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział! <3

    OdpowiedzUsuń